Po długim tygodniu wytężonej pracy, wysokiej jak Giewont górze niekonstytucyjnych przekrętów i oszustw na skalę niespotykaną nie tylko w Polsce,

 

 

ale podejrzewam, na całym świecie, Państwowa Komisa Wyborcza doliczyła się głosów i ogłosiła wyniki wyborów samorządowych roku 2014.

Jak pisze polskojęzyczny Onet,

„W wyborach do sejmików wojewódzkich, gdzie do obsadzenia było 555 mandatów, zwyciężyła Platforma Obywatelska. Jednak największe poparcie procentowe uzyskało Prawo i Sprawiedliwość. Rządząca partia (PO) uzyskała 179 mandatów. Drugie jest Prawo i Sprawiedliwość (169 mandatów); dalej PSL (159 mandatów), SLD (28 mandatów), Mniejszość Niemiecka (7 mandatów), Ruch Autonomii Śląska (4 mandaty), Komitet Ryszarda Grobelnego (2 mandaty), Lepsze Lubuskie (2 mandaty), Bezpartyjni Samorządowcy (4 mandaty), Bezpartyjni Pomorze Zachodnie (1 mandat).

Jeśli chodzi o procentowe wyniki wyborów do sejmików, sytuacja wygląda nieco inaczej. Prawo i Sprawiedliwość uzyskało 23,68 proc., PO: 25,36 proc., PSL: 23,68 proc., a SLD 8,78 proc.. (...)

Podczas głosowania obywatele wybrali prawie 47 tys. radnych gmin, powiatów i sejmików wojewódzkich, a także prawie 2,5 tys. wójtów, burmistrzów i prezydentów miast.”

Jednym słowem, koryto zostało obsadzone na nastąpne cztery lata.

 Ażeby nie było wątpliwości co do zasadności wyników wyborczych, jak podaje tenże polskojęzyczny Onet,

„Wspólne stanowisko w sprawie wyborów samorządowych zajęli prezesi Sądu Najwyższego, Trybunału Konstytucyjnego, Naczelnego Sądu Administracyjnego (jako wskazujący kandydatów na członków Państwowej Komisji Wyborczej) i Krajowej Rady Sądownictwa (organu stojącego na straży niezawisłości sędziowskiej). Ocenili, że nie ma zagrożenia dla uczciwości przebiegu wyborów, w tym rzetelnego policzenia każdego oddanego głosu, a "tworzenie atmosfery histerii służy anarchizowaniu państwa".

Prezesi zaapelowali też do wszystkich środowisk o "odpowiedzialność oraz pozwolenie organom wyborczym, w tym PKW, na spokojne dokończenie pracy". Wyrazili ponadto "głębokie zaniepokojenie atmosferą wytworzoną wokół członków PKW".”

Po takim dictum, w obliczu niezliczonych w skali kraju, niebotycznych, bezczelnych i jawnych oszustw wyboczych,  mam bardzo duże wątpliwości, a raczej nie mam żadnych wątpliwości co do tego, że Sąd Najwyższy, Trybunał Konstytucyjny, Naczelny Sąd Administracyjny i Krajowa Rada Sądownictwa kierowane przez wyżej wymienionych prezesów, nie są sądami niezawisłymi, a należą do tej samej okrągłostołowej sitwy, która od ponad 20 lat doprowadza naszą Ojczyznę do ruiny, upodlenia i upadku. Wstyd i po trzykroć hańba!

 W tej sytuacji Polsce i Polakom nie pozostaje inna opcja, niż wymówienie posłuszeństwa obywatelskiego i powszechny bojkot tych wyborów, które są równie nielegalne jak władza, która je ustanowiła, zatwierdziła i uświęciła. Nikt, kto został wybrany w tych wyborach nie ma prawa obejmować stanowiska, na które rzekomo został wybrany.

Akceptacja tych oszukańczych wyborów jest jednoznaczna z akceptacją i zezwoleniem na dalsze okradanie Polaków i na dalsze rozmontowywanie Polski. Nadeszła pora, aby obalić ten system i tym razem, nie może mieć miejsca fałszywe miłosierdzie: WSZYSCY WON!

 Ci ludzie, ta klika rządząca w różnych koalicyjnych wariacjach i wygibasach od czasów Okrągłego Stołu, wyrządziła Polsce więcej szkód niż II wojna światowa, zrujnowała i rozkradła cały polski majątek z trudem wypracowany za czasów okupacji sowieckiej. Przyszedł czas, aby Polacy wzięli władzę w swoje ręce, nie oglądając się na następnych Bolków przeskakujących płoty, dających się zamykać do więzień i kreujących się na ikony narodowe.

W urzędach powinni zasiąść ludzie znani nam od czasów szkoły podstawowej, albo, starszym Polakom –  od maleńkości, o kryształowych życiorysach i powiązaniach rodzinnych, a nie partyjniacy mianowani przez swoich kolesi do startowania w wyborach. Każdy z nas zna uczciwych ludzi i to właśnie oni powini rządzić Polską z racji mandatu wyborczego.

Przypominam, że nieposłuszeństwo obywatelskie nie jest jednoznaczne z zamieszkami, bijatykami, paleniem opon, wywracaniem samochodów i odpaleniem petard, bo rząd wrogi Polakom tylko czeka na taką okazję, aby wprowadzić obce „bratnie” siły do walki przeciwko Polsce buntującej się przeciwko totalitaryzmowi, czyli tzw. „demokracji”-  która jest niczym innym jak zachodnią formą bolszewizmu. Obywateli wykonujących swój obywatelski i patriotyczny obowiązek sprzeciwu nielegalnym poczynaniom rządu, który z racji swoich czynów niezgodnych z prawem sam traci swoją prawomocność, według dzisiejszej nomenklatury, nazywa się „faszystami” albo „terrorystami wewnętrznymi”, a jakiekolwiek zamieszki na ulicach dałyby pretekst do wprowadzenia do Polski obcych wojsk i/lub zaprowadzenia kolejnego stanu wyjątkowego w całym kraju. W Polsce Majdanu nie będzie. Uważajmy na prowokatorów i sami nie dajmy się sprowokować.

Chwila obecna jest ostatnią szansą dla Polski, aby w wyniku tego niebywałego skandalu wyborczego odebrać władzę rządom tej bandy złodziei, która nabija swoje konta bankowe i konta bankowe swoich dzieci, pociotków i kolesi kosztem biedy,osobistych i rodzinnych nieszczęść i tragedii Polaków, a nade wszystko, kosztem istnienia państwa polskiego i naszej wspólnoty narodowej.

Polski rząd jest nielegalnym rządem przestępców i jako taki powinien być traktowany. Jeśli Polacy zaakceptują następne nielegalne wyniki wyborów samorządowych, urągającychsprawiedliwości, prawu konstytucyjnemu i zdrowemu rozsądkowi, to po następnych czterech latach, z państwa polskiego nawet ta, już przysłowiowa,„kamieni kupa" nie pozostanie. 

 

 

 

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/wybory-samorzadowe-2014-podano-oficjalne-wyniki/5x4vr